10 stycznia 2012

Czas na relaks - pilingi do ciała

Moja skóra szybko się przesusza. Teraz jest najgorszy czas dla niej, gdyż jest zima. W chłodne dni zakładam  grube rajstopy (ostatnio noszę najczęściej 40 den) co powoduję, że skóra się łuszczy i nie wygląda za dobrze po całym dniu. Dlatego używam pilingów do ciała. Pozbywa się złuszczonej skóry i dodaje jej jędrności. Poza pilingami używam balsamy nawilżające, ale dziś przedstawię moich faworytów. 

Make Up Store 59zł

Xen Tan 89zł

Pevonia Botanica 239zł

Skincode 147zł
 

1 komentarz: