Witajcie,
dziś chciałabym Wam pokazać mój ukochany krem, a raczej mus do twarzy. Mam go od czerwca i uważam, że jest to jeden z lepszych kremów jakie miałam w swojej kosmetyczce. Mus jest dla osób z cerą normalną i może być stosowany zarówno na dzień, jak i na noc. Jego formuła wygładzająco - rozświetlająca jest świetna, krem szybko się wchłania i ma delikatny, przyjemny zapach. Właśnie z powyższych powodów stosuję go raczej na dzień, niż na noc, ponieważ nakładając na niego podkład, czy puder produkty te nie marzą się. Ponadto zawiera olejek bawełniany i olejek z pestek jabłka oraz kompleks HydroCom, co daje efekt miękkiej i jedwabistej skóry.
Konsystencja tego kremu jest lekka i nie obciąża mojej skóry. Poza tym jest ślicznego różowego koloru z perłowym połyskiem. To właśnie te rozświetlające drobinki nadają cerze promienność i blask, a filtry UV, jakie są w nim zawarte chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Dawno na rynku nie spotkałam się z tak fajnym i nie drogim kremem. Moja skóra odżyła i jest bardziej promienna.
Mus oceniam na 6 :))) jestem w nim zakochana i mam nadzieje, że szybko nie zniknie z półek. Lirene to mój faworyt:))))
A wy próbowałyście już ten mus??
nawet nie miałam pojęcia, że taki mus istnieje, przyznam że mnie zaintrygowałaś tą recenzją. muszę zobaczyć czy jest taki dla cery tłustej :)
OdpowiedzUsuńniestety posiadam cerę mieszaną:) fajnie tu u Ciebie:) w wolnej chwili zapraszam do mnie z pewnością znajdziesz coś dla siebie, konkurs
OdpowiedzUsuńooo ciekawy krem! Sama jestem na etapie kupna kremów 20+ :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńjak skończę 20 lat to na pewno go wypróbuje :)
mnie też bardzo przypadł do gustu, chociaz na poczatku nakładałam go za dużo i troche rolował mi się na nim podkład:(
OdpowiedzUsuńa mi w ogóle :)
Usuńdziękuję za wczoraj :*
Krem może być fajny, ale raczej nie dla mojej tłustej cery...
OdpowiedzUsuńBędę musiała go zakupić, jak skończy mi się obecny krem z Avonu :)
OdpowiedzUsuńWarto by wypróbować :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do siebie.
http://lilith-life.blogspot.com/
Lilith.
mam go gdzieś w mojej cudownej szafeczce
OdpowiedzUsuńchyba muszę spróbować skoro tak polecasz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)